top of page

Prawo cywilne. Jak podróżować, czyli interes...

  • Zdjęcie autora: adw. Albert Turkiewicz
    adw. Albert Turkiewicz
  • 15 sie 2024
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 7 kwi

W ostatnich postach wyjaśniliśmy, czym jest prawo cywilne (lub też sprawa cywilna), i jak skonstruowany jest podstawowy akt prawny tej dziedziny, czyli kodeks cywilny oraz do jakich spraw się odnosi. Zanim przejdziemy do szczegółowych zagadnień, warto zwrócić uwagę, jak należy rozumieć prawo cywilne.


W prawie cywilnym, każdy ma jakiś interes lub cel!


I z takim stwierdzeniem, należy podchodzić do analizy sprawy cywilnej. Niezależnie od tego, czy jesteś prawnikiem, czy sam starasz się znaleźć rozwiązanie dla swojej sprawy. To jest podstawowy krok, jaki należy wykonać, aby dokładnie ocenić sytuację. W konsekwencji pozwoli to na prawidłowe zastosowanie przepisów prawa cywilnego. Czym jest zatem ten interes lub cel?


Przykład: X zawiera z Y umowę sprzedaży roweru. X chcę za rower otrzymać pieniądze, żeby na coś je przeznaczyć, a Y chcę mieć rower żeby na nim jeździć lub komuś podarować. Celem X jest zarobienie określonej kwoty, a Y otrzymanie określonej rzeczy.


Jak widać nie jest to skomplikowane. Trudność może powstać, przy bardziej złożonych stanach faktycznych. Ktoś będzie chciał mieć cały spadek dla siebie; ktoś nie będzie chciał pozwolić komuś przejeżdżać przez grunt; ktoś będzie chciał odszkodowania, itp. Niemniej myślę że praktycznie w większości przypadków, interes jednej ze stron w prawie cywilnym będzie sprowadzał się do uzyskania określonej liczby pieniędzy.


Kiedy zaczynają się problemy...


Sytuacja się komplikuje, kiedy któraś ze stron nie chcę zapłacić ceny albo nie chcę przekazać określonej rzeczy. Tak jak w powyższym przykładzie, X nie odda roweru albo Y nie zapłaci. Przyczyną takich sytuacji może być wiele powodów: od braku pieniędzy u Y lub roweru u X, aż po kłótnie między X i Y, która nie będzie tyczyła się nawet tego roweru. Konflikt może też powstać z tego tytułu, że rower jednak nie będzie sprawny, tak jak zapewniał X. Co w takiej sytuacji?


Spór sądowy, ale czy od razu?


Analizując określoną sprawę warto zastanowić się czy interesy stron są skrajnie sprzeczne i czy nastawienie tychże stron, pozwala na porozumienie się z drugą stroną. Droga sądowa, moim zdaniem, wcale nie jawi się jako najlepsze rozwiązanie już na samym początku sporu. Oczywiście, konfliktowi towarzyszą emocję i droga sądowa wydaje się wówczas bardzo kusząca, ale właśnie przez te emocje, nie jest to zazwyczaj dobry kierunek.


W sytuacjach spornych, z mojej perspektywy, warto podjąć następujące działania:

  1. ostudzić emocję i zyskać trochę czasu na dokonanie dalszych czynności z listy;

  2. w miarę możliwości ustalić pełny obraz sytuacji sporu;

  3. ocenić jaki jest interes lub cel w świetle prawa każdej ze stron;

  4. sprawdzić, czy istnieje możliwość porozumienia się miedzy stronami, tj. czy X i Y chcą rozwiązać spór, czy kieruje nimi wyłącznie duma;

  5. ustalić, czy nie występują przeszkody w zwarciu porozumienia.


Jakie to przeszkody? Zazwyczaj są dwie. Skrajnie emocjonalne nastawienie jednej ze stron konfliktu albo brak środków na zrealizowanie porozumienia, czy możliwości jego wypracowania.


Podsumowanie


Czytając przepisy prawa cywilnego warto mieć zawsze na uwadze, że ich treść służy osiągnięciu jakiegoś celu. Warto tutaj podkreślić, że cały czas mowa jest o celu/interesie w świetle przepisów prawa. Zrozumienie tego zagadnienia pozwoli lepiej odnosić te przepisy do życia codziennego i przyjęciu w swojej świadomości, że droga sądowa jest na końcu drogi sporu o charakterze cywilnym. Wszędzie tam, gdzie przepisy prawa pozwalają na wypracowywanie własnych porozumień, powinniśmy z tego korzystać. Prawo cywilne wbrew pozorom nie lubi emocji, a chłodną kalkulacje.


adw. Albert Turkiewicz


Komentarze


bottom of page